Nick Czarny Portfolio

O tym jak

Poszedłem na randkę z ladyboyem w Tajlandii

Artykuł Dwujęzyczny:

On November 17th, 2018, I boarded a bus on Koh Lanta Island and headed to the other side of Thailand. My goal was to “somehow”, within 2-3 days, reach Koh Phangan Island, where the biggest festival in Thailand – The Full Moon Party – takes place.

17 listopada 2018 roku wsiadłem do autobusu na wyspie Koh Lanta i pojechałem na drugą stronę Tajlandii. Moim celem było “jakoś”, w ciągu 2-3 dni, dotarzeć na wyspę Koh Phangan, gdzie odbywa się największy festiwal w Tajlandii – The Full Moon Party.

After 4-5 hours, I arrived in Surat Thani. It’s the name of a very narrow region connecting mainland Thailand with Malaysia and Singapore. I didn’t intend to stay there long because I wanted to get to the islands as soon as possible. Right next to Surat Thani is a very popular archipelago.

Po 4-5 godzinach dotarłem do Surat Thani. Jest to nazwa super wąskiego regionu, łączącego główną część Tajlandii z Malezją i Singapurem. Nie miałem zamiaru tam zostawać, ponieważ chciałem jak najszybciej dostać się na wyspy. Zaraz obok Surat Thani znajduje się bardzo popularny archipelag. 

The biggest and closest island is Koh Samui, followed by the second largest, Koh Phangan (the destination of my current adventure), and the third and smallest, Koh Tao – also known as Turtle Island. On this island, you can visit some of the best diving spots in all of Southeast Asia. Over the next two weeks, I collected unforgettable memories from each of these islands.

Największą i najbliższą lądu wyspą jest Koh Samui, później druga co do wielkości to Koh Phangan (cel mojej aktualnej przygody), a trzecią i najmniejszą jest Koh Tao – zwana Wyspą Żółwi. Na niej można odwiedzić jedne z najlepszych miejsc do nurkowania w całej Azji Południowo-Wschodniej. W ciągu kolejnych dwóch tygodni nałapałem niezapomnianych wspomnień z każdej z nich.

Presently, I arrived at the shores of Surat Thani. It was getting late, so I didn’t want to waste any time and hurried to find a boat that would take me to Koh Samui on the same day. Of course, I didn’t have a reserved sleeping place. My brilliant traveler plan was to ‘find something on the spot‘.

Aktualnie dotarłem do brzegów Surat Thani. Robiło się coraz później, więc nie chciałem marnować czasu i pospieszyłem, żeby znaleźć łódź, która zabrałaby mnie na Koh Samui jeszcze tego samego dnia. Oczywiście, nie miałem zarezerwowanego miejsca do spania. Mój genialny plan podróżnika polegał na tym, że “znajdę coś na miejscu“.

My first steps on Koh Samui were illuminated by the rays of the setting sun. Twenty other tourists arrived on the island with me. At the end of the promenade, a white minivan was waiting for us. The driver asked each one of us where they needed to be taken. Shit. When getting into the car, I gave the name of the same hotel as the couple in front of me. As I sat down, I asked them about the hotel and how much they paid for it. It was a four-star with 300 zloty per night. Damn it. 

Moje pierwsze kroki po Koh Samui były oświetlone promieniami zachodzącego słońca. Na wyspę razem ze mną przypłynęło dwudziestu innych turystów. Na końcu deptaka czekał na nas biały minivan. Kierowca pytał każdego po kolei dokąd ma ich zawieść. Cholera! Wchodząc do auta podałem nazwę tego samego hotelu co para przede mną. Siadając na miejsce zagaiłem ich i zapytałem, co to za hotel i ile płacą za niego. Był to czterogwiazdkowy hotel z 300 zł za noc. Cholera.

The minivan drove around the island for 2 hours, while it was getting darker outside. All the places we passed were large resorts with high fences and a big golden entrance. The rooms in these places cost more than I would give the devil for my soul. My budget for sleeping was a maximum of 100 zł per night. I didn’t plan on breaking it today. I will sleep on the beach under a palm tree if I have to.

Minivan kołatał się po wyspie przez 2 godziny, podczas gdy na dworze robiło się coraz ciemniej. Wszystkie miejsca, jakie mijaliśmy, były wielkimi resortami z wysokim ogrodzeniem oraz wielkim złotym wejściem. Pokoje w tych miejscach kosztowały więcej niż oddałbym diabłu za swoją duszę. Moim budżetem na spanie było maksymalnie 100 zł za noc. Nie zamierzałem go dzisiaj łamać. Będę spał na plaży pod palmą, jeśli będę musiał.

Obviously, I didn’t want to do it, so I looked out the window for some small guesthouses, low-standard hotels, or even a single guest room. There was nothing like that. Outside there were only resorts, and the darkness of the night was consuming their view more and more. I felt the pressure and stress quickly rising. In my head, I kept repeating my mantra over and over again: ‘Stay calm, everything is alright, you can do it’.

Oczywiście nie chciałem tego robić, więc szukałem wzrokiem za oknem jakichś małych pensjonatów, nisko standardowych hotelików, czy nawet pojedynczego pokoju gościnnego. Nic takiego nie było. Za oknem same resorty, których widok coraz bardziej pochłaniała ciemność nocy. Czułem, jak ciśnienie i stres szybko mi wzrasta. W głowie powtarzałem w kółko swoją mantrę: “Spokojnie, wszystko jest ok, dasz radę”.

In the car, there was only me and another couple from Australia. They asked me where I was going, and I said I had no idea. They suggested that I stop at the same place as them. I knew exactly what the prices would be like in that place, but as I had no other options, I agreed to check out their hotel. Anyway, I had to get off at the same place because the minivan driver wouldn’t take me to “I don’t know.”

W samochodzie zostałem tylko ja i jakaś inna para z Australii. Zapytali mnie, gdzie się wybieram, a ja powiedziałem, że nie mam pojęcia. Zaproponowali, abym zatrzymał się w tym samym miejscu, co oni. Wiedziałem dokładnie, jakie ceny będą w tym miejscu, ale z braku laku zgodziłem się obczaić ich hotel. Tak czy inaczej musiałem wysiąść w tym samym miejscu, ponieważ kierowca minivana nie zawiezie mnie do “nie wiem”.

We got off at a small town. Hm. There were no big hotels around. Hmm. They led me towards their accommodation which turned out to be a cozy guesthouse consisting of ten wooden bungalows, right by the seaside. Hmmm! Luck must have been on my side because the last bungalow was available for the night for 15 dollars.

Wysiedliśmy w jakimś małym miasteczku. Hm. Dookoła nie było żadnych dużych hoteli. Hmm. Poprowadzili mnie w kierunku swojego zakwaterowania, które okazało się być przytulnym pensjonatem składającym się z dziesięciu drewnianych domków w stylu bungalow, zaraz nad brzegiem morza. Hmmm! Szczęście musiało się mnie mocno trzymać, ponieważ ostatni bungalow był dostępny na tę noc za 15 dolarów.

Thirty minutes later, bathed, dressed, and still in a state of dull disbelief, I sat on the veranda of my own bungalow sipping a small beer. The only lamp that lit the world around me was hidden behind a palm tree. A few meters away, lazy waves crashed into the darkness of the beach. I felt the stress of the past few hours of the journey fly out of me like air from a punctured balloon. I think I would forever associate Koh Samui with this moment of bliss and peace, if it weren’t for the abstract situation that later happened to me.

Trzydzieści minut później, wykąpany, przebrany i wciąż w stanie tępego niedowierzania, siedziałem na werandzie mojego własnego bungalowu, popijając małe piwko. Świat dookoła oświetlała mi jedna lampa, ukryta za drzewem palmowym. Kilka metrów dalej, leniwe fale uderzały w ciemności o brzeg plaży. Czułem, jak stres ostatnich kilku godzin wyprawy wylatuje ze mnie, niczym powietrze z dziurawego balonu. Myślę, że na zawsze kojarzyłbym Koh Samui z tą chwilą błogości i spokoju, gdyby nie abstrakcyjna sytuacja, która mnie później przytrafiła.

That same evening I had my first meeting with a ladyboy. Thailand is a country known for them, so I expected that sooner or later I would have a chance to meet one. In short, ladyboys are very attractive women who like to party and have a great time, but who also possess what nature normally gives to men – a penis and testicles. Some say that you haven’t lived your life until you’ve escaped from a ladyboy’s bedroom. And if it happens for the second time, fate wants you to stay.

Tego samego wieczoru miałem moje pierwsze spotkanie z ladyboyem. Tajlandia jest krajem, który słynie z nich, więc spodziewałem się, że prędzej czy później będę miał okazję spotkać jednego. Mówiąc w dużym skrócie, ladyboys to bardzo atrakcyjne kobiety, które lubią imprezować i świetnie się bawić, ale które również posiadają to, co natura normalnie daje mężczyznom – penisa i jądra. Niektórzy mówią, że nie żyłeś swoim życiem, dopóki nie uciekłeś z sypialni ladyboya. A jeśli zdarzy się to drugi raz, los chce, żebyś został.

After my blissful moment with a beer on the veranda, I became terribly hungry, so I closed the cottage and went hunting for food. The town I found myself in turned out to be very small – just a few buildings along one road. This means that there wasn’t too much choice, so when I spotted a lonely street food cart serving Pad Thai, I raced towards it and got in line.

Po mojej chwili błogości z piwkiem na werandzie zrobiłem się strasznie głodny, więc zamknąłem domek i poszedłem polować na jedzenie. Miasteczko, w którym się znalazłem, okazało się bardzo małe – raptem kilka zabudowań wzdłuż jednej drogi. Oznacza to, że zbyt dużego wyboru nie było, więc kiedy wypatrzyłem jeden samotny wózek ze street foodem, który serwował Pad Thai, popędziłem w jego kierunku i ustawiłem się w krótkiej kolejce.

A stunning Thai woman in a tight black dress took a seat behind me. She was very beautiful and I couldn’t take my eyes off her (someone from the side would probably say that I was staring at her with an open mouth like a little pervert). However, she didn’t pay any attention to me, which of course made me like her even more. I made a random joke about Pad Thai, that it’s good for a hangover or something like that. I’m still ashamed of it, but she smiled (probably out of pity).

Nagle piękna Tajka w obcisłej czarnej sukience zajęła miejsce za mną. Była bardzo urodziwa i nie mogłem oderwać od niej wzroku (pewnie ktoś z boku powiedziałby, że się na nią patrzyłem z otwartą japą jak mały zboczeniec). Ona za to nie zwracała na mnie uwagi, co oczywiście sprawiło, że podobała mi się jeszcze bardziej. Strzeliłem losowy suchar o Pad Thai’u, że jest dobry na kaca lub coś w tym stylu. Do dziś mi wstyd, ale ona się uśmiechnęła (pewnie z litości).

I started a conversation and asked if she was coming from a party, but she shook her head. I took a deep breath and, gaining courage from the fact that I was leaving the island in the morning and that I currently had the bungalow all to myself, I asked if she was alone. She looked me straight in the eye. Her eyes were big, dark, and very beautiful. Long seconds passed, and my heart was pounding like a hammer. I thought I was going to suffocate, but I didn’t look away.
“Yes,” she finally said softly.
“What are you doing after this? Are you going to a party?” I asked. I felt the tension draining from me. I was starting to relax. I was happy that my accommodation problem was solved, and I wanted to have a good time. I wasn’t necessarily looking for sex, I just wanted to do something interesting.
“Yes, party, come,” she said softly, and I noticed that she had a hard time speaking English.

Zagaiłem rozmowę i zapytałem, czy przychodzi z jakiejś imprezy, ale potrząsnęła głową. Wziąłem głęboki oddech i, dodając sobie odwagi tym, że rano spadam z tej wyspy oraz że aktualnie mam domek cały dla siebie, zapytałem, czy jest sama. Spojrzała mi prosto w oczy. Jej oczy były duże, ciemne i bardzo ładne. Długie sekundy mijały, a moje serce waliło jak młot. Myślałem, że się zaraz uduszę, ale nie odwracałem wzroku.

“Tak” powiedziała w końcu cicho.

“Co robisz po tym? Idziesz na jakąś imprezę?” spytałem. Czułem, jak napięcie ze mnie spływa. Zaczynałem się rozluźniać. Byłem szczęśliwy, że mój problem z zakwaterowaniem został rozwiązany i miałem ochotę się dobrze zabawić. Nawet niekoniecznie szukałem seksu, po prostu chciałem robić coś ciekawego. 

“Tak, impreza, przyjdź” mówiła cicho, a ja zauważyłem, że ma duże problemy z wysławianiem się po angielsku.

She led me to a nearby bar. We went inside and took a table. The bar was charming, made of wood and filled with colorful lights. It was also almost empty. Rock music was playing in the background, and a group of older men were playing pool in the middle of the bar. It seemed like they didn’t pay attention to us.

Poprowadziła mnie do pobliskiego baru. Weszliśmy do środka i zajęliśmy stolik. Bar był uroczy, wykonany z drewna i wypełniony kolorowymi światełkami. Był też prawie pusty. W tle leciała muzyka rockowa, a grupka starszych facetów grała w bilard na środku baru. Zdawało się, że nie zwracają na nas uwagi.

To be honest, at first I was slightly disappointed because I was hoping for a bigger party. I decided to have one drink with her and then persuade her to go somewhere else. I brought the drinks and we started talking about simple things like where she’s from, what she does, etc. With each sip of alcohol, our conversation became more relaxed and the language barrier between us began to shrink. It was starting to become fun. My partner was ready to banter, which was very sexy to me. My jokes were also getting better. She rewarded me with a smile and blushing cheeks. I was starting to have a good time.

Szczerze mówiąc, na początku byłem lekko rozczarowany, ponieważ liczyłem na większą imprezę. Postanowiłem, że napiję się z nią jednego drinka, po czym namówię, żebyśmy poszli gdzieś indziej. Przyniosłem drinki i zaczęliśmy rozmawiać o prostych rzeczach: skąd jesteś, co robisz, itp. Z każdym łykiem alkoholu nasza rozmowa coraz bardziej się rozklejała, a bariera językowa między nami coraz bardziej malała. Zaczynało być zabawnie. Moja partnerka była skora do przekomarzania się, co było dla mnie bardzo seksowne. Moje suchary też stawały się coraz lepsze. Nagradzała mnie uśmiechem i zaczerwienionymi policzkami. Zaczynałem dobrze się bawić.

In my head a plan was brewing – to forget about the parties, get drunk at that little bar and then head to my cabin. I felt that it would be an unforgettable night. The idea of a night with a beautiful Asian girl was very tempting to me.

W głowie rodził mi się plan, żeby jednak olać imprezy, upić się w tym małym barze i skoczyć do mojego drewniaka. Czułem, że to będzie niezapomniana noc. Wizja nocy z piękną Azjatką była dla mnie bardzo kusząca.

After two drinks, humming “Hotel California” under my breath, which was currently playing from the speakers, I went to the bathroom. At the urinal, I met a 50-year-old guy, one of those playing pool in the middle of the bar. The urinal etiquette dictates complete silence during peeing, with everyone looking straight ahead (or down). This guy didn’t follow the etiquette. He immediately looked at me and said, “What’s up?” I answered, but I wasn’t too interested in talking to him. He was.

Dwa drinki później, nucąc pod nosem “Hotel California”, który aktualnie rozbrzmiewał z głośników, poszedłem do łazienki. Przy pisuarze spotkałem jakiegoś 50-letniego faceta, jednego z tych, którzy grali w bilard na środku baru. Etykieta pisuarów dyktuje, że podczas sikania panuje kompletna cisza, a każdy patrzy przed (lub na) siebie. Ten koleś nie trzymał się etykiety. Od razu spojrzał w bok na mnie i powiedział: “Jak leci?”. Odpowiedziałem, ale nie byłem zbyt zainteresowany rozmową z nim. On był.

“So you like those ladyboys, don’t you?” he asked.

What do you mean?” I replied.

“That girl you’re buying drinks for, mate. She’s not a girl at all.” He winked at me and left.

“Więc lubisz te ladyboys, co nie?” – zapytał.

Co masz na myśli?” – odpowiedziałem.

“Ta dziewczyna, dla której kupujesz drinki, ziomek. To wcale nie jest dziewczyna”. Puścił mi oko i wyszedł.

I stood there stunned with my Johnson in one hand. Drinking cocktails with a ladyboy? I had no idea what to do with that information. Tucking my penis back into my pants, I started to think about her… penis. One thing didn’t seem to connect with the other.

Stałem oszołomiony z moją parówką w ręku. Piję drinki z ladyboyem? Kompletnie nie wiedziałem, co z tą informacją zrobić. Chowając penisa do spodni zacząłem myśleć o jej… penisie. Jedno nie łączyło mi się z drugim.

I came back from the bathroom and slowly approached my partner. The question was on the tip of my tongue, but I felt too awkward to say it. She immediately noticed that something was wrong. She raised a questioning brow. My tongue refused to obey me, but I think my face betrayed what I was thinking because suddenly she became sad and took her drink into her hand. She said she felt like playing pool with other guys and asked if I wanted to join. I replied that it was already quite late and I wanted to go back home and rest. She didn’t object. She just sent me a final sad look and walked away without a word. And that was it.

Wróciłem z łazienki i powoli zbliżałem się do mojej partnerki. Pytanie było na końcu języka, ale czułem się zbyt niezręcznie, by je wypowiedzieć. Od razu zauważyła, że coś jest nie tak. Podniosła pytająco brwi. Mój język odmówił posłuszeństwa, ale chyba moja twarz zdradzała co myślałem, ponieważ nagle posmutniała i wzięła do ręki swój drink. Powiedziała, że ma ochotę zagrać w bilard z innymi facetami i czy chciałbym dołączyć. Odpowiedziałem, że jest już dość późno i chcę wrócić do domu odpocząć. Nie sprzeciwiła się. Po prostu posłała mi ostatnie smutne spojrzenie i bez słowa odeszła. I to było wszystko.

On the way home, I bought a few beers, which later kept me company on the veranda of my wooden bungalow. I spent the rest of the night gazing into the dark distance of the unseen sea. I was surrounded by the sounds of insects, the rustling of the wind and the lazy waves hitting the shore. I kept thinking about our meeting. I wondered what kind of life someone like her must lead. What does she think about the world around her? What does she think of herself? How is she treated by others? How was she treated by me? Sometimes, even now, I think about it. I hope that in the life she leads, there is much more happiness than suffering.

Po drodze do domu kupiłem kilka piw, które później dotrzymywały mi towarzystwa na werandzie mojego drewnianego bungalowu. Resztę nocy spędziłem patrząc w ciemną dal niewidocznego morza. Otaczały mnie dźwięki owadów, szum wiatru oraz leniwych fal uderzających o brzeg. Myślami wciąż powracałem do naszego spotkania. Zastanawiałem się nad tym, jakie życie musi prowadzić ktoś taki jak ona. Co myśli o otaczającym ją świecie? Co myśli o sobie? Jak jest traktowana przez innych? Jak została potraktowana przeze mnie? Do dziś czasami o tym myślę. Mam nadzieję, że w życiu, które wiedzie, jest dużo więcej szczęścia niż cierpienia.